UWAGA! Adres bloga został zmieniony.
Witam Was bardzo serdecznie.
Odkąd tylko zaczęłam planować założenie nowego (obecnego) bloga, wiedziałam, że tym razem nie obejdę się bez notesu, w którym mogłabym zapisywać pomysły na posty oraz całe ich fragmenty. Taka już jestem - nawet zwykłe zakupy w supermarkecie poprzedzam sporządzeniem obszernej listy i gdy zapomnę zabrać jej ze sobą - czuję się wręcz nieswojo. W związku z tym na długo przed pojawieniem się pierwszego postu zakupiłam zeszyt i zaczęłam go skrzętnie personalizować.
Na okładce pierwszy pojawił się biały napis NOTEBLOG, będący swoistą grą dwóch angielskich słówek - "notebook" (zeszyt) oraz "blog" (tutaj bez niespodzianek).

Jako, że dbałość o szczegóły jest dla mnie sprawą piorytetową, wewnętrzna strona okładki ozdobiona została kwiecistym motywem - czyli takim, jaki lubię najbardziej. Szczerze powiedziawszy, poza walorem estetycznym nie spełnia żadnych innych funkcji.


Dalej jest pierwsza strona - strona niezbyt skomplikowana, na której widnieje adres bloga oraz ulubione zdjęcie z moją drugą połówką. Zdjęcie to za każdym razem, gdy otwieram zeszyt przypomina mi, że mam kogoś, dla kogo warto robić to, co się kocha i kogoś, kto zawsze będzie mnie w tym wspierał.


Na dalszych stronach są już jedynie fragmenty opublikowanych wpisów oraz pomysły na posty (ze wszelkimi wskazówkami), których Wam zdradzić nie mogę - jak to mówią, wszystko w swoim czasie!
Cóż. Nie powiem, że nie da się blogować bez takiego zeszytu, gdyż z autopsji wiem, że się da. On najzwyczajniej w świecie znacznie ułatwia robotę! A starannie, systematycznie prowadzony jest w stanie rozbudzić kreatywność i zalać autora masą świeżych pomysłów. Poza tym warto zawsze mieć go pod ręką, bo dobry pomysł to taka wredna karykatura, która wali nas w łeb niespodziewanie i ucieka, zanim zdążymy się obejrzeć.
KTOŚ Z WAS POSIADA TAKI "NOTEBLOG"?
kurcze - też mam taki zeszyt, zwykle zapisuję tam uwagi do używanych kosmetyków i czytanych książek (potem służą mi przy pisaniu recenzji), ale i tak zwykle piszę posty bez takiej pomocy... może czas się zorganizować :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zeszyt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
http://paper--flower.blogspot.com/
jak dla mnie bomba! ♥ uwielbiam wszelkie notatniki, notesy i kalendarze gdzie mogę uporządkować wszelkie swoje sprawy :)
OdpowiedzUsuńteż mam zeszyt, w którym zapisuję wszystkie pomysły i spostrzeżenia - mała rzecz, a niesamowicie ułatwia pracę :)
OdpowiedzUsuńja mam notesik, w którym planuję nowe posty, dobieram outfity itp. przydana rzecz :D
OdpowiedzUsuńhttp://agataweranika.blogspot.com/
WOW ! super sprawa ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zeszyt i chyba również sobie założę taki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :)
http://pauline-memories.blogspot.com
Nie posiadam,ale planuje takowy założyć ;)
OdpowiedzUsuńMoje pomysły na posty przychodzą w dość nietypowych momentach, najczęściej na lekcji fizyki czy historii, wtedy szybko spisuję je na tylnej stronie zeszytu przedmiotowego :) Nie prowadzę takiego Notebloga, ale chyba powinnam zacząć, to świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńObserwuję, mam nadzieję, że ty też zaobserwujesz mojego bloga, jeśli ci się spodoba :)
finementesword.blogspot.com
Kilka razy zakładałam sobie taki notes, ale za każdym razem nie chciało mi się go już prowadzić i go porzucałam, potem wracałam... Teraz gdy mam potrzebę zapisania sobie czegoś na bloga, biorę jakąś kartkę i tam to wszystko zapisuję. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam czasu na coś takiego, bo szkoła, szkoła...
OdpowiedzUsuńAle w wolnej chwili na pewno coś takiego zrobię, zainspirowałaś mnie :)
O rany! Uwielbiam wszelkie plannery! Ja się jeszcze takiego notesu nie dorobiłam ale nie wyobrażam sobie blogowania bez rozpiski, co mam do opublikowania/zrobienia i kiedy która wisi nad moim biurkiem. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł! podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie! ♡
oo mam taki!
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Posiadam, trochę większy i grubszy zeszyt, na którego teraz fachowo się jakoś mówi "Pukka-Pad" czy jakoś tak... Nie jest on oryginalny, ale bardzo dajnie mi się go użytkuje. Mam go pod ręką i kiedy przyjdzie mi do głowy jakieś opowiadanko, czy wiersz, pisze je w nim, :3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój notebook. c:
nie posiadam:)
OdpowiedzUsuń+zostaję u Ciebie na dłużej i zapraszam do obserwacji również u mnie :)
taki notatnik to fantastyczny pomysł :) sama mam malutki zeszycik, formatu A6, tak, żeby się zmieścił w torebce. zapisuję tam wishlistę, pomysły na posty, pomysły na zdobienia paznokci i robię notatki np. na temat naturalnej pielęgnacji ciała :) dobry notatnik to jest to!:D
OdpowiedzUsuńPowiedz,jeśli to nie tajemnica gdzie kupiłaś ten noteblog ? Nigdzie takiego nie widziała,a z chęcią kupię :)
OdpowiedzUsuń