No cześć, moi kochani.
Postanowiłam dziś wpaść do Was z kolejną anegdotą, która dość mocno utknęła mi w pamięci.
W zeszłym roku wraz z moją drugą połówką wybraliśmy się na okres świąteczny do Polski. Byliśmy dość częstymi gośćmi w Chełmnie, więc nie obyło się oczywiście bez bliskiego spotkania z tamtejszą burżuazją na najpopularniejszym chełmińskim "deptaku", ul. Grudziądzkiej.
Gdy tak stałam z moją namiętnie palącą papierosa połówką, czekając na siostrę, napatoczyła się na nas dwójka bardzo miłych panów, silnie pachnących perfumami a'la buzun. Jeden z nich zaczął znajomą wszystkim gadkę "Panie, nie masz pan papieroska?". Mój facet robiąc duże oczy, wypuścił dym z ust i zapytał grzecznie "Sorry?". Władca deptaka automatycznie zrobił krok w tył, wybełkotał, machając rękami "Ojoj, to chyba inglisz. Jak inglisz to nie, nie.", po czym oddalił się czym prędzej wraz ze swoim towarzyszem, odwracając się jeszcze kilka razy w naszą stronę i unosząc niepewnie dłoń. I mimo że nie jest to opowieść rodem z komedii czy kabaretu, chyba nigdy nie zapomnę wyrazu twarzy tego pana - pod miłym Bogiem, jakby zobaczył - CO JA MÓWIĘ! - jakby USŁYSZAŁ kosmitę!
Także uczmy się języków, kochani! Albowiem nigdy nie wiadomo, kogo przyjdzie nam zapytać na ulicy o papierocha! 

A NASZA (JESZCZE) DWÓJKA ŻYCZY WAM WSPANIAŁYCH ŚWIĄT, DUŻO CIEPŁA I MIŁOŚCI!

Hahaha, aż sobie wyobraziłam minę tego pana :D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Śmieszna historia! "To chyba inglisz" XDD
OdpowiedzUsuńJęzyki obce bardzo się przydają. ^-^
Również życzę wspaniałych Świąt!
rozowykwiatlotosu.blogspot.com
Może i nie rodem z komedii ale zawsze śmieszą mnie takie sytuacje, tym bardziej, że studiuje filologię. :D Wesołych! <3
OdpowiedzUsuńHaha, fajna historia :D ale powszechna nauka języków w naszym mieście zapewne jeszcze przez jakiś czas nie stanie się popularna... Wesołych Świąt! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńHahahaha !! No niezłe ;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt ;3
Zapraszam do mnie - sytuacjabez.blogspot.com ;)
Haha dobre! Zmotywowałaś mnie do pilnej nauki inglisza i dojcza, a może kiedyś jeszcze coś? :) Kto wie! :D
OdpowiedzUsuńHahha nieźle. :D Angielski w dzisiejszych czasach to podstawa :)
OdpowiedzUsuńI Tobie wesołych świąt życzę :)
OdpowiedzUsuńAle masz świetny język! Czyta się Ciebie z przyjemnością :) Dobra historia - chyba mam już sposób na nachalnych panów spod supermarketu :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowego posta!
http://crazystrawberryxd.blogspot.com/
Hej!!! Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńWięcej dowiesz się na moim blogu --> http://ja-moj-swiat.blogspot.com/